2008 - 08 - 01
Wyjechaliśmy w piątek o siódmej, aby dojechać po czterech godzinkach do Kingston. Noc, zachmurzone niebo. Wreszcie spędziliśmy dzionek tylko we dwoje. Żonka szalała z grzybami, ja szalałem z lasem. Obiad ... Gould Lake, Frontenac Park i Lemoine Point. Troszkę pływania, troszkę biegania. Adaś szalał z Zosia przez dwa dzionki w lesie, wodzie i domu.